Jednym z badań, które wykonuje się jeszcze w pierwszym trymestrze ciąży, jest badanie na obecność wirusa HIV. Nie bez powodu. Od świadomości, czy mama jest nosicielką wirusa, zależy zdrowie a nawet życie dziecka.
Czy wirus HIV przenosi się z mamy na dziecko?
Do zakażenia może dojść wertykalnie, jeżeli nie zostaną zachowane środki ostrożności. Dlatego tak ważna jest świadomość, czy mama jest nosicielką wirusa czy też nie. Dzięki temu kobieta może zacząć przyjmować odpowiednie leki. Ryzyko zakażenia noworodka w czasie ciąży kobiety wynosi około 30 proc., a w trakcie porodu nawet 70 proc. U kobiety, która podejmie leczenie, to ryzyko spada nawet do 1 procenta. Badanie na obecność wirusa powinno się wykonywać zarówno w pierwszym trymestrze, jak i w trzecim, pomiędzy 33-37 tygodniem ciąży. W Polsce badanie jest w pełni refundowane przez NFZ. Warto przypilnować, by badanie wykonać dwukrotnie. Zachęca się, by badanie wykonał również przyszły ojciec dziecka.
Poród dziecka, gdy mama jest zarażona wirusem HIV
Obecne zalecenia się takie, że rodzaj porodu uzależniony jest od wyniku wiremii. Jeżeli jest ona poniżej 50 kopii wirusa na mililitr w III trymestrze ciąży, czyli dzięki leczeniu we krwi jest mało wirusa, to kobieta może rodzić naturalnie. Jeżeli jest jednak powyżej lub trudno określić jej ilość, preferowaną drogą rozwiązania ciąży jest cięcie cesarskie. Niestety, kobieta, która zarażona jest wirusem nie może karmić piersią. I chociaż benefity płynące z karmienia mlekiem matki są ogromne, ryzyko zachorowania jest jeszcze większe.
Czy para, która ma pozytywny wynik, może planować ciąże?
Jest to możliwe. Jeżeli kobieta wie o infekcji podczas ciąży, musi pozostać pod opieką nie tylko ginekologa, ale również specjalisty od terapii AIDS. Szanse na urodzenie zdrowego dziecka wynoszą wtedy nawet 99 proc. Gdy to mężczyzna jest zarażony HIV, również możliwe jest bezpieczne posiadanie dzieci. Plemniki nie przenoszą wirusa, który znajduje się w innych komórkach płynu nasiennego. Wtedy do zapłodnienia nie dochodzi metodą naturalną, a plemniki muszą zostać poddane specjalnemu „wypłukaniu”. Dzięki tej metodzie kobieta chroniona jest przed zakażeniem. A jeśli kobieta nie będzie zakażona, również dziecko będzie bezpieczne. W Polsce dzięki tej procedurze przyszło na świat już kilkanaścioro dzieci.