Czas spędzony w podróży może być szczególnie trudny dla małych pasażerów. Dlatego każdy akcent, który umili godziny spędzone na lotnisku, jest dla rodzin na wagę złota.

Niespodzianka na tablicy przylotów

O tym, jak sprawić przyjemność małym pasażerom doskonale wiedzą osoby pracujące w londyńskim lotnisku Heathrow. Specjalnie dla dzieci (choć pewnie i dorośli mieli z tego dużo radości) przygotowali atrakcję na tablicy przylotów. Tuż po północy w Boże Narodzenie na tablicy pojawił się specjalny nagłówek "Xmas day arrivals” czyli "Przyloty w dniu świąt”. Specjalne świąteczne przyloty miały miejsce nie skądinąd, ale z Bieguna Północnego, a zamiast standardowych numerów lotów pojawiły się dobrze znane dzieciom nazwy: Mikołaj1 (Santa1), Pyszałek (Prancer), Tancerz (Dancer), Kometek (Comet), Amorek (Cupid), Błyskawiczny (Blitzen), Fircyk (Dasher), Profesorek (Donner), Złośnik (Vixen). Na koniec umieszczono ostrzeżenie, że każdy pasażer, który ma w bagażu marchewkę może przyciągać renifery.

Reklama
Reklama

Nie tylko dla podróżujących na lotnisku

Tablicę przylotów i zmiany na niej wyjątkowo mogli śledzić nie tylko podróżni będący na lotnisku, ale była również dostępna online. Dzięki temu na żywo można było obserwować przylot Mikołaja. To kolejna odsłona podobnej atrakcji, dostępne są już bowiem w Internecie strony, na których można śledzić podróż sań Mikołaja po całym świecie. Znaną na Wyspach atrakcją jest też specjalne ogłoszenie irlandzkiego parlamentu, który zezwala na wejście do ich strefy powietrznej sań Mikołaja. Współczesna magia Świąt w pełnej odsłonie!

Internauci zachwyceni pomysłem

Obserwujący profil lotniska Heathrow nie ukrywają swojego zachwytu. Szybko też podjęli grę z konwencją. "Czy Mikołaj odleci na czas, jeżeli w poczekalni obje się Toblerone?”. Lotnisko uspokaja: "Dostarczymy mu je bezpośredni do sań”. Internauci wykorzystali też okazję, by życzyć wesołych świąt obsłudze lotniska, która w tym czasie nie ma wolnego i dzięki ich pracy wielu ludzi może wrócić do domu na święta.