Jakimi rodzicami są millenialsi?
Przypomnijmy, "millenials" to termin umowny, określający przedstawiciela pokolenia urodzonego pomiędzy rokiem 1980 a rokiem 2000. Millenialsi są następcami pokolenia X i poprzedzają słynne Zetki, czyli pokolenie urodzone po roku 2000. Eksperci przyglądając się stylowi rodzicielstwa przedstawicieli tego pokolenia nakreśli kilka cech wspólnych. Wskazano też czynniki, które najmocniej wpływają na styl i wybory dokonywane przez rodziców z tego pokolenia.
ZOBACZ kanał Dziennik.pl na WhatsAppie
Socjal media technologiczną pułapką dla rodzica?
Na rodzicielstwo osób urodzonych po 1980 roku wpłynęły m.in. nowe technologie i dostęp do Internetu. Zdaniem ekspertów millenialsi są rodzicami mocno doinformowanymi, śledzącymi nowinki i świadomie używającymi nowych technologii. To niesie jednak ze sobą pewne zagrożenia. Psycholog Megan Shauri wyjaśniła na łamach portalu The Herald Times, że dobrodziejstwa technologii mogą okazać się pułapką dla nowego pokolenia rodziców. Jak twierdzi Shauri, millenialsi dorastali odkrywając Internet, a później socjal media. Mocnym trendem wśród rodziców z tego pokolenia jest pokusa regularnego publikowania zdjęć i nagrań dokumentujących rozwój dziecka w mediach. Psycholodzy przestrzegają przed możliwymi konsekwencjami – począwszy od kwestii cyberbezpieczeństwa po wpływ na psychikę dziecka. Jak podkreśliła Shauri, warto zadać sobie pytanie jak medialne publikacje – szczególnie licznie udostępniane zdjęcia – oceni dorastające dziecko.
Popularne błędy millenialsów w wychowaniu dziecka
Wśród kolejnych, popularnych pułapek rodzicielskich psycholog wskazała m.in. na przesyt przyswajania informacji, zarówno porad parentingowych, jak i treści negatywnych (wiadomości, newsów). Jej zdaniem takie podejście może budować w rodzicu poczucie strachu. Za negatywny uważa też trend "brandingu" dzieci, czyli ukazywania ich w mediach jako "marki osobistej". Kolejną pułapką może okazać się wychowanie potomstwa w nadmiernej "sterylności", którą promują m.in. marki związane z produktami dla dzieci. Najmłodszemu pokoleniu mogą szkodzić także nadmiernie nakładane limity. Zdaniem ekspertki niektórzy przedstawiciele millenialsów nadużywają limitowania – np. czasu zabawy, oglądania bajek, używania tabletu – jako głównego narzędzia kontroli. O ile samo wprowadzenie limitów jest zazwyczaj koniecznie, o tyle nadmiar stosowania może odnieść skutek odwrotny do zamierzonego.
Jakich błędów wychowawczych unikają milllenialsi?
Portal WMN Lives przeanalizował z kolei rodzicielskie błędy, których millenialsom udaje się unikać. Jednym z kluczowych okazała się rezygnacja z kar cielesnych. Większość millenialsów mówi zdecydowane "NIE" nie tylko klapsom, ale wszelkim formom jakichkolwiek kar fizycznych. Rodzice z tego pokolenia stawiają za to na rozmowy o emocjach i zdrowiu psychicznym. Unikają też stylu wychowania autorytarnego i nadmiernej opiekuńczości. Jak przekonują eksperci, w rodzicielstwie millenialsów widać także szeroko rozumianą tolerancję. Kolejna ciekawostka dotyczy preferencji rodzicielskich odnośnie ścieżki rozwoju dziecka. Dla przedstawicieli pokolenia urodzonego w latach 80. niemalże obowiązkową drogą do kariery były studia, a później dokształcanie poprzez kursy. Co ciekawe, millenialsi niekoniecznie chcą, aby ich potomstwo szło tą samą ścieżką. Nie chcą doradzać w kontekście wyboru kariery. Są za to gotowi wspierać dziecko w takim kierunku, który będzie najbardziej sprzyjać rozwojowi jego talentów i umiejętności.